Reklama

Wiara

Matko pociesz nas

Matka Boża Wielkoocka – Pocieszycielka Strapionych

Matko, pociesz nas – zawierzamy Ci nasze „trudne dziś” a także „niepewne jutro”, prowadź nasz Naród przez codzienność tak, jak prowadziłaś go przez wiele bolesnych dziejów. Bądź nam nadal Królową i Matką, naszym Pocieszeniem i naszą Orędowniczką. Pełni dziecięcej ufności wołamy do Ciebie:

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Red

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Matko Pocieszenia, życia strzeż i zdrowia,
Od powietrza, wojny, ognia i przednowia,
O przeżegnaj, jak kraj długi,
Nasze prace, nasze pługi;
Ustrzeż bytu i imienia,
Święta Matko Pocieszenia, nie opuszczaj nas.

23 października

Matka Boża Wielkoocka – Pocieszycielka Strapionych

Z pięknego Gniezna przybywamy na ziemię lubaczowską. W miejscowości Wielkie Oczy, położonej na pograniczu polsko – ukraińskim usytuowany jest kościół pw. Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Andrzeja Apostoła. To właśnie w tej świątyni cześć odbiera Najświętsza Maryja Panna, której nadano tytuł Matki Bożej Wielkoockiej – Pocieszycielki Strapionych

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Obraz Matki Bożej początkowo umieszczony był w bocznym ołtarzu świątyni wielkoockiej. Z czasem jednak, doznając coraz większej czci, przeniesiony został do ołtarza głównego. Z tej racji zbudowano specjalny nowy ołtarz w stylu barokowym. Prostokątne płótno obrazu przycięto i dostosowano do nieregularnych ram barokowych.

Reklama

Obraz był zwykle zasłonięty, a odsłaniano go w trakcie specjalnej ceremonii przy śpiewie maryjnych pieśni. Towarzyszył tej ceremonii też dźwięk fanfar i organów, w klasztorze była bowiem szkoła organistów. Wzrastający kult maryjny stał się powodem urządzania uroczystych procesji przez ulice miasteczka. Zakonnicy i przedstawiciele różnych stanów podczas specjalnych nabożeństw, np. modłów w intencji Ojczyzny, przy współudziale licznych wiernych, oddawali cześć Matce Bożej niesionej w procesji.

Cześć, którą cieszyła się Matka Boża, uwidoczniona była przez wielość wotów. Były to nieraz zwykłe świece, figurki, protezy, ale także bardzo drogocenne lub artystyczne przedmioty. Do naszych czasów nie zachował się niestety żaden zapis doznanych w minionych wiekach łask i cudów. Świadczyły o nich jednak liczne wota zawieszane wokół Obrazu, które zaginęły bezpowrotnie w czasie I wojny światowej.

Kult Matki Bożej w sposób szczególny objawiał się podczas klęsk żywiołowych. Tak było na przykład, gdy ludność dziesiątkowana przez dżumę w latach 1706-1709 garnęła się do Matki Bożej. Już w połowie XVIII w. Komisja Biskupia w Przemyślu, ze względu na wzrastający kult maryjny uznała obraz za cudowny. Rozgłos, jakim cieszyła się Matka Boża Wielkoocka nie ograniczał się jednak tylko do najbliższych miejscowości, lecz objął także ziemię lubaczowską i jaworowską, a ponadto Radymno i okolice. Do Wielkich Oczu na uroczystości odpustowe przychodziły pielgrzymki z pobliskich miejscowości.

Reklama

Lata I i II wojny światowej były dla Wielkich Oczu czasem bardzo trudnym. Rozpętana nienawiść, chęć zabijania, niszczenia i zemsty dotykały prawie wszystkich ludzi. Dla wielu ucieczką od zła w tych apokaliptycznych czasach stała się właśnie Maryja – Pocieszycielka Strapionych. Ludzie prześladowani chroniący się w kościele znajdowali ocalenie. Sytuacja powojenna, a z nią nowe układy polityczne, wrogie Kościołowi, nie sprzyjały zewnętrznemu rozwojowi i kultu Matki Bożej. Ludzie mieszkający przy granicy doświadczali lęku, niepewności i biedy. Brakowało odwagi, by poprzez oznaki religijne manifestować swoją przynależność do Kościoła.

Z nastaniem spokojniejszych czasów troską duszpasterską stało się przywrócenie i dalszy wzrost kultu maryjnego. Rozpoczęto uroczyście obchodzić święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, poprzedzone nabożeństwem Eucharystycznym. Wzbogaceniem maryjnego kultu były i są nadal sobotnie nabożeństwa przed cudownym obrazem.

Wielkość łask otrzymanych w wieloletniej historii istnienia obrazu, od dawna pozwalała mieszkańcom żywić nadzieję, że cudowny obraz doczeka się koronacji. I tak się stało. Decyzję o koronacji podjął Arcybiskup Metropolita Przemyski Józef Michalik.

Aktu Koronacji cudownego obrazu Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych dokonał Papież Jan Paweł II w czasie pielgrzymki do Ojczyzny w Krośnie 10 czerwca 1997 r. Do tysięcy wiernych biorących udział w koronacji, Ojciec Święty powiedział: „…Na tej drodze niech wam towarzyszy Matka Chrystusa, czczona w licznych sanktuariach na tej ziemi. Za chwilę włożę korony na wizerunek Matki Bożej z Haczowa, Jaślisk i Wielkich Oczu. Niech będzie to wyrazem naszej czci dla Maryi oraz nadziei, że swoim wstawiennictwem dopomoże nam wypełnić wolę Bożą do końca”…

Wielkoocka Matko Pocieszenia, ucz nas i wspieraj w wypełnianiu woli Bożej, byśmy do końca, nawet pośród trudów i niepowodzeń pozostali wierni Bogu.

2024-10-22 20:40

Oceń: +34 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siła Różańca. Tajemnice bolesne

[ TEMATY ]

różaniec

rozważania różańcowe

Karol Porwich/Niedziela

Niech to będzie głęboka modlitwa – spotkanie z żywym Bogiem, a to spotkanie – źródłem pokoju i prawdziwego szczęścia.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Siła Różańca" DO KUPIENIA W INTERNETOWEJ KSIĘGARNI! TAJEMNICE BOLESNE Zamknij X Modlitwa Jezusa w Ogrójcu Chciałbym wam dziś poddać następujący obraz. Ktoś jedzie samochodem, przyspiesza, skręca. Zdaje mu się, że kieruje tym autem, że wszystko jest w jego władaniu, że jest niezależny. Ale tak naprawdę jest jeszcze ktoś, kto siedzi na tylnym siedzeniu, i to on kieruje tym samochodem. Temu, który siedzi za kierownicą, tylko zdaje się, że jest wolny, że sam stanowi o tym, co robi. I chciałbym, żebyśmy porozmyślali dzisiaj o takich pasażerach z tyłu, a właściwie takich kierowcach z tyłu. Pierwszym z takich pasażerów z tyłu jest LĘK. Chrystus też się bał w Ogrójcu, ale nie pozwolił, żeby to on poprowadził dalej historię zbawienia. Lęk może determinować całe czyjeś życie. Człowiek może się aż przerazić, gdy zobaczy, jak wiele jego decyzji było opartych tylko i wyłącznie na lęku, nim motywowanych. Nie podjęliśmy jakiegoś dobra, bo się baliśmy opinii ludzkiej; nie zrobiliśmy czegoś, bo się baliśmy – baliśmy się śmierci, wyśmiania, rozczarowania, choroby, o bliskich, że nie damy rady, tak jakby w tym samochodzie było paliwo, któremu na imię lęk – zatrute paliwo powodujące, że auto mimo wszystko jedzie do przodu, ale systematycznie jest psute i ktoś inny niż kierowca decyduje o jego trasie. Czas zmienić paliwo na inne – na miłość. Czas chwycić za kierownicę albo jeszcze lepszym rozwiązaniem będzie przesiąść się na miejsce pasażera i pozwolić Jezusowi zająć główne miejsce. Miłość niech odtruje twoje serce. Z miłości pozwól Jezusowi kierować, zwłaszcza wtedy, gdy się boisz. Biczowanie Pana Jezusa Chciałbym ukazać wam kolejnych dwóch kierowców, którzy mogą siedzieć z tyłu naszego samochodu i choć mamy wrażenie, że to my kierujemy naszym życiem, mamy nad nim kontrolę, jesteśmy niezależni, sami stanowimy o sobie, to tak naprawdę ci dwaj z tyłu dzierżą kierownicę w dłoniach i to oni decydują o tym, czy skręcić w prawo, w lewo, przyśpieszyć czy zwolnić. Pierwszym pasażerem jest WSTYD, a drugim POCZUCIE WINY. Przeczytam wam świadectwo, którym podzieliła się jedna z owieczek: „Mam dużo na sumieniu. Wiem, że krzywdziłam wszystkich dookoła – rodziców, męża, dzieci – a w szczególności Boga, i teraz przyszło mi z tym żyć. Wiem, że długa droga przede mną, żeby Bóg mi wybaczył”. Jak zostałeś wychowany? Czy głównym środkiem motywującym ciebie jako dziecko był wstyd? Czy stwierdzenia typu: „wstydź się”, „zobacz, jak ty wyglądasz”, „co ludzie powiedzą, gdy dostaniesz taką ocenę?!”, były u ciebie na porządku dziennym? Ten wstyd od małego towarzyszy człowiekowi. Ma już 30, 40, 50 lat, a dalej najważniejszym środkiem samowychowawczym jest dla niego wstyd: – nie zrobię czegoś, bo się wstydzę, – nałożę maskę, bo się wstydzę tego, co tak naprawdę noszę w sercu, – nigdy nie wejdę z nikim w zażyłą relację, bo się wstydzę, co tam ktoś odkryje, – nigdy nie wejdę w głębszą rozmowę z nikim, nigdy nie będę miała przyjaciółki czy przyjaciela, z którym podzielę się tym, co mam w sercu, bo się wstydzę, bo mam poczucie winy... I tak życie wciąż nakręca i motywuje wstyd i poczucie winy. A Chrystus tego nie chce! Chrystus nie chce, żebyś się biczował poczuciem winy! On chce cię od tego uwolnić, bo On jest Bogiem, który przyjął na siebie hańbę i wstyd, abyś ty był od nich wolny! Przyjmij łaskę Jezusa przez ten różaniec. Maryja ma wielką moc i różaniec ma wielką moc, by cię uwolnić od oskarżycielskich myśli, niszczącego wstydu i poczucia winy.
CZYTAJ DALEJ

Czy chcę iść tą drogą?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 17, 7-10.

Wtorek, 11 listopada. Wspomnienie św. Marcina z Tours, biskupa.
CZYTAJ DALEJ

Apostołka Nadziei. Siostry Pasjonistki świętują urodziny założycielki zgromadzenia

2025-11-11 19:41

[ TEMATY ]

urodziny

Siostry Pasjonistki

Apostołka Nadziei

założycielka zgromadzenia

Maria Magdalena Frescobaldi Capponi

Siostry Pasjonistki

Siostry Pasjonistki świętują urodziny założycielki zgromadzenia

Siostry Pasjonistki świętują urodziny założycielki zgromadzenia

W Jubileuszowym Roku Nadziei, gdy Kościół w Polsce łączy dziękczynienie za niepodległość z modlitwą o odnowę serc, Zgromadzenie Sióstr Pasjonistek św. Pawła od Krzyża obchodzi 254. rocznicę urodzin swojej Założycielki, Czcigodnej Służebnicy Bożej Marii Magdaleny Frescobaldi Capponi (1771–1839).

Urodzona 11 listopada we Florencji arystokratka, która zamieniła pałac na dom dla wykluczonych, pozostaje żywym świadectwem, że nadzieja rodzi się pod Krzyżem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję