Reklama

Sanktuaria

Zaginiony wizerunek

Michałów – niewielka parafia na przepięknym Ponidziu i miejscowość słynąca z wielkiej stadniny, kiedyś przyciągała otoczonym kultem wizerunkiem Najświętszej Maryi Panny znajdującym się w kościele św. Wawrzyńca. O śladach zaginionego obrazu i Bractwa Pocieszenia pozostało niewiele informacji

Niedziela kielecka 43/2014, str. 4-5

[ TEMATY ]

sanktuarium

WD

Kościół pw. św. Wawrzyńca w Michałowie

Kościół pw. św. Wawrzyńca w Michałowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszy kościół na cześć św. Wawrzyńca powstał w Michałowie w 1375 r. Jego fundatorem był Mikołaj z Młynów, kanonik krakowski i prepozyt skalbmierski. Świątynię uposażyli jego krewni Dobiesław, kasztelan krakowski, i jego brat Janusz, stolnik sandomierski. Drewniana świątynia przetrwała niecały wiek. W połowie XV wieku stanęła na jego miejscu murowana świątynia z ciosu kamiennego. Dziedzicem wsi był w tym czasie Jan Kurozwęcki herbu Róża, plebanem Paweł z Jeżowa.

Dziesięciny z Michałowa

Uposażenie kościoła stanowiły dziesięciny z Michałowa, Młodzaw Wielkich, Bielczowa i Lipna. Przez jakiś czas od końca XVI wieku istniała nawet przy parafii szkoła. Michałów należał w tym czasie już do klucza pińczowskiego, stanowiącego własność rodu Myszkowskich. Świątynię konsekrował bp krakowski Tomasz Oborski 19 lipca 1920 r. Pamiątkę poświęcenia obchodzono w drugą niedzielę po św. Małgorzacie. Z upływem czasu kościół uległ ruinie. Świątynia była w tak złym stanie, że groziła zawaleniem. Wierni Michałowa i okolic zmuszeni byli uczęszczać na nabożeństwa do sąsiednich kościołów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W 1852 r., z pomocą dziedziczki dóbr michałowskich Amelii Dembińskiej, wdowy po Ludwiku Dembińskim – dziedzicu dóbr Góry, udało się odbudować kościół. Projekt architektoniczny nowej świątyni wykonał budowniczy powiatu miechowskiego W. Felicjan Frankowski. Budowę zakończono 1 października 1853 r. W prace zaangażowali się także sami mieszkańcy. Koszty budowy i urządzenia kościoła sfinansowali Amelia Dembińska, dziedzic wsi Zagajówek, należącej do parafii Michałowskiej – Hipolit i Magdalena z Kollerów, miejscowy proboszcz ks. Konstanty Rodkiewicz i włościanie wsi Michałów i Zagajówek. Z upoważnienia bp. Macieja Majerczaka świątynię poświęcił w 26 maja 1891 r. bp Tomasz Kuliński.

„W uroczystość i uczniowie szkoły powiatowej Pińczowskiej pod przewodnictwem X. Szudejko śpiewali pobożne hymny. Rozczulający był widok patrzeć na lud od kilkunastu lat zmuszony uczęszczać do sąsiednich kościołów na nabożeństwo, składający modły przed ołtarzem w kościele, do którego wzniesienia przez dwa lata własnemi rękami się przykładał” – opisywał wspomnienia mieszkańców ks. Franciszek Nawarra.

Zaginiony obraz i dawny kult

Reklama

Świątynię wybudowano w neoklasycystycznym stylu. „Kościół zbudowany w kształcie łodzi, zwróconej ku wschodowi, ukośnym czworokątem. Fronton, tworzy dwupiętrowa wieża, w górnej kondygnacji mająca z trzech stron po dwa okienka romańskie, przedzielone kolumienką. Od zachodu do nawy przybudowane są kruchta i zakrystia. Prezbiterium, węższe od nawy, przedziela od niej owalny łuk – tęcza – informował ks. Wiśniewski. – Zewnętrzne ściany świątyni zdobią pilastry, na kapitelach wspiera się piękny gzyms w kształcie doryckiego belkowania ozdobionego tryglifami i gronami”. Opisując wnętrze świątyni, ks. Jan Wiśniewski zwraca uwagę na obraz z ołtarza bocznego otaczany kultem. „Piękny obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem ma na głowie jakby węgierską koronę”. Wcześniej pisał, że „obraz miał liczne wota. Ks. Miroszewski proboszcz swym kosztem ofiarował na obraz sukienkę srebrną i serce srebrne wyzłacane łańcuszkiem. Austriacki rząd w 1807 roku zabrał tę sukienkę, 6 wotów i 4 łubki do mennicy”. Nie znamy dalszych losów obrazu. Trudno znaleźć w źródłach kiedy i w jakich okolicznościach został zabrany z kościoła. Należy domyślać się, że o kult Matki Bożej szczególnie troszczyło się Bractwo Pocieszenia NMP. Powstało ono z inicjatywy ks. Piotreckiego 30 kwietnia 1713 r. Zostało zatwierdzone przez generała Augustianów we Florencji i Konsystorz Krakowski w 1755 r. W parafii był obchodzony uroczyście odpust Bracki Pocieszenia NMP w pierwszą niedzielę po oktawie Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W Michałowie obchodzono trzy odpusty 10 sierpnia – na św. Wawrzyńca – patrona parafii, Odpust Bracki Pocieszenia NMP od 1713 roku oraz odpust konsekracji nowego kościoła 26 maja.

We wnętrzu świątyni znajdują się trzy ołtarze. Dwa boczne i główny ołtarz utrzymane są stylu barokowym. Z lewym bocznym ołtarzu znajduje się stary obraz ze sceną męczeńskiej śmierci św. Wawrzyńca. Nieznany malarz ukazał moment, kiedy ciało męczennika oprawcy kładą na rozpalonej kracie. Po drugiej stronie znajduje się utrzymany w innej stylistyce współczesny wizerunek Matki Bożej Częstochowskiej, zakupiony podczas jednej z pielgrzymek na Jasną Górę przez pątników z parafii. Prawdopodobnie nie dowiemy się, kto jest autorem pięknego obrazu w ołtarzu głównym, na którym malarz przedstawił śmierć św. Franciszka, podtrzymywanego przed dwóch aniołów. Obraz pochodzi z połowy XVIII wieku. Długo jego autorstwo przypisywano Szymonowi Czechowiczowi lub Franciszkowi Smuglewiczowi. Wskazywała na to zachowana od 1943 r. dokumentacja dotycząca konserwacji obrazu wykonanej w czasach okupacji przez Stefana Styczyńskiego i jego pracownię w Krakowie. Innego zdania jednak jest profesor z Krakowa, który niedawno oglądał dzieło. Po analizie obrazu wykluczył on autorstwo Smuglewicza – mówił Ksiądz Proboszcz.

Kochają modlitwę różańcową

Parafianie, zwłaszcza starsi, mają wielkie nabożeństwo do Matki Bożej. Co środa kilkadziesiąt osób modli się nowenną do Matki Bożej w kościele przed ołtarzem Matki Bożej Częstochowskiej. – Nowennę wprowadziliśmy po peregrynacji kopii Cudownego Obrazu Jasnogórskiego w 2007 r. – mówi proboszcz ks. Jerzy Piwowarczyk. Okazuje się, że w Michałowie mieszkańcy kochają modlitwę różańcową, która jest dla nich siłą na każdy dzień i orężem w trudnościach. W parafii istnieje siedem kół różańcowych. Pięć kół w Michałowie, jedno z Pawłowic i jedno z Zagajówka. Koła różańcowe mają swój sztandar z wizerunkiem Matki Bożej, który niosą w podczas każdej procesji. – Koła to ponad setka osób zaangażowanych w permanentną modlitwę za rodziny, za Kościół, za chorych, za siebie na wzajem. Być może jest to pokłosie dużego kultu maryjnego związanego z zaginionym wizerunkiem maryjnym i istniejącym w XVIII wieku Bractwem Pocieszenia NMP – mówi Proboszcz. Członkinie kół różańcowych licznie reprezentowały parafię na Diecezjalnej Pielgrzymce Kół Różańcowych w Piotrkowicach.

Dzięki zaangażowaniu Proboszcza i ofiarności wiernych kościół i otoczenie w ostatnich latach bardzo się zmieniły. Wymieniono okna, poddano konserwacji organy, odnowiono zabytkowe figury Michała Archanioła i Anioła Stróża na zwieńczeniu bramy wejściowej, wykonano nowe ogrodzenie wokół kościoła, meble do zakrystii, na placu i dookoła kościoła położono chodnik z kostki i posadzono nowe drzewa.

* * *

Czy wiesz że…?

W Pawłowicach znajduje się zabytkowa kapliczka Matki Bożej. Każdego roku 3 maja, w uroczystość Matki Bożej Królowej Polski zbierają się tutaj wszyscy na Mszy św. Niedawno kapliczkę gruntownie odrestaurowano. Troszczą się o nią mieszkańcy Pawłowic.

W 1657 r. w Michałowie miał przebywać hetman Stefan Czarniecki. Kazał on powiesić za zdradę dwóch arian, którzy spieszyli z listem do generała szwedzkiego Würca.

Michałów słynie z najlepszej w kraju stadniny koni rasy arabskiej. Założycielem i twórcą potęgi stadniny był Ignacy Jaworowski. Został pochowany na cmentarzu w Michałowie.

Na placu kościelnym stoi zabytkowa figura. Jest to krzyż dwustronny wykonany z białego kamienia pińczowskiego z 1826 r.

2014-10-23 11:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sanka: nowe sanktuarium maryjne w archidiecezji krakowskiej

[ TEMATY ]

sanktuarium

Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

Kościół parafialny w Sance koło Krzeszowic został ogłoszony diecezjalnym sanktuarium Matki Boskiej Pani Saneckiej - Matki Oczekiwanego Macierzyństwa. Uroczystość z udziałem abp. Marka Jędraszewskiego odbyła się w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny.

W dekrecie ogłaszającym nowe sanktuarium maryjne w archidiecezji czytamy, że obraz Matki Bożej Saneckiej, czczony pod wezwaniem Pani Saneckiej Matki Oczekiwanego Macierzyństwa, od niemal czterystu lat przyciąga wielu wiernych: parafian i pielgrzymów. Kustoszem sanktuarium będzie każdorazowy proboszcz parafii św. Jakuba Apostoła w Sance. „Niech wierni przybywający do sanktuarium doświadczają przemożnego wstawiennictwa Matki Najświętszej, doznają pociechy w strapieniach i przez ufną modlitwę wypraszają potrzebne łaski dla Ojca Świętego i Kościoła Powszechnego, arcybiskupa krakowskiego wraz z całą archidiecezją krakowską i całej Ojczyzny” – brzmi zapis.
CZYTAJ DALEJ

Podkarpackie: Ewakuacja pociągu Przemyśl-Kijów

2025-12-13 14:29

[ TEMATY ]

pociąg

ewakuacja

Adobe Stock

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

ZDJĘCIE ILUSTRACYJNE

Ok. 480 osób ewakuowano z pociągu relacji Przemyśl-Kijów po tym, jak służby dowiedziały się o potencjalnym zagrożeniu dla pasażerów. W pociągu nie znaleziono żadnych niebezpiecznych przedmiotów - podała policja, która wcześniej otrzymała zgłoszenie o możliwym podejrzanym pakunku na pokładzie.

Zgłoszenie o potencjalnym zagrożeniu na pokładzie pociągu służby otrzymały w sobotę tuż przed południem. Jak powiedziała PAP mł. asp. Karolina Kowalik z Komendy Miejskiej Policji w Przemyślu, na miejsce niezwłocznie wysłano funkcjonariuszy policji, Straży Granicznej, Straży Ochrony Kolei, strażaków i pogotowie ratunkowe.
CZYTAJ DALEJ

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy wiedzieć o Niedzieli Gaudete?

2025-12-13 20:25

[ TEMATY ]

Niedziela Gaudete

Karol Porwich/Niedziela

W Adwencie jest taki moment, który – niczym pierwsze różowe światło na porannym niebie – przerywa ciszę oczekiwania i zapowiada coś nowego. Trzecia niedziela - nazywana Niedzielą Gaudete - wprowadza w liturgię ton radości, jednocześnie nie odbierając jej powagi. – „Gaudete” to wezwanie „Radujcie się!”. To pierwsze słowo antyfony, która otwiera liturgię tego dnia. Nie przypadkiem Kościół zaczyna właśnie tak: „z radością, która ma płynąć z bliskości Pana” – mówi liturgista, ks. dr Ryszard Kilanowicz.

W trzecią niedzielę Adwentu radość ma swój wyraźny znak – kolor różowy. To – obok Niedzieli Laetare w Wielkim Poście – jedyne momenty w roku liturgicznym, gdy kapłani mogą założyć ornaty właśnie w tym odcieniu. – Różowy to blednący fiolet. Jak niebo o świcie – jeszcze nie pełnia światła, ale już jego zapowiedź, jeszcze nie dzień, ale już nie noc – mówi ks. dr Ryszard Kilanowicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję