Reklama

Festa latynoamerykańska w Bazylice Watykańskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Papież Franciszek 12 grudnia br., w liturgiczne wspomnienie Matki Bożej z Guadalupe, odprawi w Bazylice św. Piotra w Rzymie uroczystą Mszę św. Prof. Guzmán M. Carriquiry jest szczęśliwy, bo to „jego” Madonna. Podobnie jak papież Franciszek, prof. Carriquiry przybył do Watykanu „niemal z końca świata”, tzn. z Ameryki Łacińskiej. Ten Urugwajczyk jest dzisiaj najwyżej postawionym świeckim w Kurii Rzymskiej, gdzie rozpoczął pracę w 1971 r. Paweł VI w 1977 r. mianował go szefem biura w Papieskiej Radzie ds. Świeckich, której został podsekretarzem. Natomiast Benedykt XVI mianował go sekretarzem Papieskiej Komisji ds. Ameryki Łacińskiej - po raz pierwszy tę funkcję pełni osoba świecka.

Spotykam go, ponieważ jest jednym z organizatorów obchodów święta Matki Bożej z Guadalupe w Watykanie. Prof. Carriquiry jak nikt inny potrafi wyjaśnić znaczenie kultu tej Madonny dla kontynentu amerykańskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Objawienia z Guadalupe miały miejsce kilkadziesiąt lat po odkryciu Ameryki, w okresie konkwisty, tzn. podboju kontynentu przez Hiszpanów. Na początku chrześcijaństwo było postrzegane jako religia okupantów, obca ludności tubylczej. Dlatego ukazanie się Matki Bożej Indianinowi Juanowi Diego, fakt, że Madonna zwracała się do niego w ojczystym języku nahuatl, że ma oblicze Metyski (mieszane rysy europejskie i indiańskie), a na Jej szatach jest wiele symboli Azteków, sprawiło, że ludy tubylcze mogły identyfikować się również z chrześcijaństwem. Tym bardziej że Matka Boża, która ukazuje się Juanowi Diego, jest brzemienna, tak jakby niosła nowo narodzonego Jezusa młodym ludom Ameryki. Kroniki z tamtych czasów mówią, że w ciągu 10 lat od objawień 10 mln Indian poprosiło o chrzest. Dlatego wiara ludów latynoamerykańskich jest głęboko maryjna, a Matka Boża jest symbolem ich tożsamości i jedności. Zdaniem profesora, Madonna z Guadalupe jest idealnym przykładem inkulturacji chrześcijaństwa.

Prof. Carriquiry informuje mnie również, że przed Mszą św. będzie „Różaniec z Guadalupe”, który raz w miesiącu jest odmawiany w sanktuarium wzniesionym na miejscu objawień. Różaniec ten składa się nie z pięciu, lecz z ośmiu dziesiątek. Każda z siedmiu dziesiątek symbolizuje jeden z sakramentów, a ósma - Kościół jako „sakrament zbawienia”. Następnie do Bazyliki zostaną wniesione flagi wszystkich państw Ameryki, włącznie z flagami USA i Kanady, bo Matka Boża z Guadalupe jest Królową obu Ameryk. Będzie też flaga Filipin - hiszpańscy marynarze, którzy statkami płynęli z Meksyku na Filipiny, zawieźli tam wizerunek Madonny z Guadalupe, która z czasem stała się patronką również i tego kraju.

W czasie Mszy św. będzie wykonywana muzyka i pieśni Mszy Kreolskiej („Misa Criolla”), mszy opartej na ludowych motywach tańców latynoamerykańskich, którą skomponował w 1964 r. słynny argentyński kompozytor Ariel Ramírez. Na uwagę zasługuje fakt, że orkiestrą będzie dyrygował Facundo Ramírez - syn twórcy „Misa Criolla”. Prof. Carriquiry uważa, że papieska Msza św. w Bazylice św. Piotra z okazji liturgicznego wspomnienia Matki Bożej z Guadalupe to wielkie wydarzenie religijne, katolickie i latynoamerykańskie.

2014-12-09 15:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

5. rocznica śmierci ks. Tadeusza Białego

2025-11-16 10:16

kl. Krzysztof Zawada

Spotkanie odbywało się w Domu Katolickim Roma

Spotkanie odbywało się w Domu Katolickim Roma

W 5. Rocznicę śmierci ks. Tadeusza Białego zorganizowane spotkanie, na którym zaprezentowano książki o życiu i działalności zmarłego kapłana. Ks. Tadeusza Białego wspominali ludzi, którym był bliski przez całe życie. Następnie modlono się w jego intencji we Mszy św. sprawowanej przez abp. Adama Szala.

Dzisiaj wspominamy niezwykłego pielgrzyma nadziei, którym zmarł pięć lat temu, 5 listopada, ks. Tadeusza Białego. On był pielgrzymem na dzień nie tylko przez to, że uczestniczył w Pierwszej Pielgrzymce Rzeszowskiej i Przemyskiej. Jego życie było pielgrzymowaniem ku wartością, ku tej najważniejszej wartości dla nas wierzących, jaką jest Chrystus – mówił abp Adam Szal we wstępie do Mszy św.
CZYTAJ DALEJ

W jaki sposób rozumie się koniec świata?

2025-11-13 10:48

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Pod koniec roku liturgicznego czytania mszalne przygotowują nas na to, co jest naturalnym kresem każdego z nas, pielgrzymów na ziemi, czyli na przejście z tego świata do – jak mówi wiara – nowego życia. Powrót Chrystusa jest ważny, bo niesprawiedliwości na ziemi jest wiele.

Gdy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: «Przyjdzie czas, kiedy z tego, na co patrzycie, nie zostanie kamień na kamieniu, który by nie był zwalony». Zapytali Go: «Nauczycielu, kiedy to nastąpi? I jaki będzie znak, gdy to się dziać zacznie?» Jezus odpowiedział: «Strzeżcie się, żeby was nie zwiedziono. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: „To ja jestem” oraz: „Nadszedł czas”. Nie podążajcie za nimi! I nie trwóżcie się, gdy posłyszycie o wojnach i przewrotach. To najpierw „musi się stać”, ale nie zaraz nastąpi koniec». Wtedy mówił do nich: «„Powstanie naród przeciw narodowi” i królestwo przeciw królestwu. Wystąpią silne trzęsienia ziemi, a miejscami głód i zaraza; ukażą się straszne zjawiska i wielkie znaki na niebie. Lecz przed tym wszystkim podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników. Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa. Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie mógł się oprzeć ani sprzeciwić. A wydawać was będą nawet rodzice i bracia, krewni i przyjaciele i niektórych z was o śmierć przyprawią. I z powodu mojego imienia będziecie w nienawiści u wszystkich. Ale włos z głowy wam nie spadnie. Przez swoją wytrwałość ocalicie wasze życie».
CZYTAJ DALEJ

Muzeum Auschwitz apeluje o przekazywanie wszelkich pamiątek poobozowych

2025-11-16 15:59

[ TEMATY ]

muzeum

Muzeum Auschwitz

Agata Kowalska

Nieustannie apelujemy o przekazywanie do Muzeum Auschwitz wszelkich poobozowych pamiątek – powiedział w niedzielę PAP rzecznik placówki Bartosz Bartyzel. Słowa te padły w reakcji na informacje o planowanej w Niemczech aukcji przedmiotów z okresu terroru niemieckiego podczas II wojny światowej.

- Każdy przedmiot i dokument ma dla nas olbrzymie znaczenie i powinien znaleźć swoje miejsce w zbiorach i archiwum muzeum. Tutaj będą chronione, konserwowane, badane i eksponowane. Tu jest ich miejsce. Dlatego nieustannie apelujemy o przekazywanie do muzeum wszelkich poobozowych pamiątek – oświadczył Bartyzel.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję