Pod Grannem i leżącej na przeciwległym brzegu Bugu wsi Krzemień (gmina Jabłonna Lacka) 24 lipca 1792 r. doszło do ostatniej bitwy wojsk polsko-litewskich w wojnie w obronie Konstytucji 3 maja. Po stronie polskiej walczyły wtedy dwa oddziały 10. Regimentu Koronnego oraz 200 kawalerzystów. W potyczce na terenie cmentarza zginęło wówczas 50 polskich żołnierzy. Dla uczczenia tych wydarzeń przygotowano uroczystość, której głównym punktem była Msza św. pod przewodnictwem biskupa drohiczyńskiego Tadeusza Pikusa.
Reklama
W kościele pw. św. Jana Chrzciciela wiernych powitał proboszcz ks. Grzegorz Jabłoński, przypominając, że uroczystości są hołdem dla twórców i obrońców Konstytucji 3 maja, powitał poczty sztandarowe, przedstawicieli władz rządowych i samorządowych, parafian, turystów i gości. W homilii bp Tadeusz Pikus przypomniał krwawe losy naszej Ojczyzny, jej kolejne rozbiory i wielkich patriotów, którzy w obronie wolnej Ojczyzny oddawali życie. Przypomniał, że bitwa pod Grannem i Krzemieniem była walką zwycięską, w której polsko-litewskie wojska powstrzymały wojska rosyjskie idące na Warszawę. Mimo bohaterstwa walczących żołnierzy wojnę o konstytucję zakończono, a udziałem Polski były kolejne rozbiory. W tym miejscu Ksiądz Biskup zwrócił uwagę, że budowanie szczęścia Ojczyzny, społeczeństwa i każdego z nas możliwe jest tylko z Bogiem, a naród Polski, choć na wiele lat stracił miejsce na mapie, nie dał się zniewolić, bo były w nim wiara w Boga i wierność wartościom chrześcijańskim. Dalej mówił: – Przeżywając czas własnych narodzin i czas śmierci, przede wszystkim przeżywamy wraz z Chrystusem czas zmartwychwstania.
Historię bitwy pod Grannem i Krzemieniem przypomniał Janusz Marzewski, prezes Stowarzyszenia Strzelców Kurpiowskich. 225 lat temu tak jak teraz było gorące lato, stan wody w Bugu był bardzo niski. 19 lipca od strony Warszawy przybył Korpus Inżynierii, który w ciągu jednego dnia zbudował most łyżwowy. Ok. 22 lipca przybył generał lejtnant Michał Zabiegłło na czele wspaniałego Wojska Polskiego, przekroczył Bug, zajął pozycję i oczekiwał na ścigające Polaków okrutne wojska moskiewskie. Przybył z oddziałem 200 Strzelców Kurpiowskich kpt. Sułkowski (późniejszy adiutant Napoleona), w 50 zajęli oni pozycje na cmentarzu i w pobliskim lesie. Kiedy nad ranem rozpoczęło się starcie zbrojne, mimo męstwa walczących Polaków, na cmentarzu zginęło 50 żołnierzy. Pozostali przedarli się z kapitanem na drugą stronę Bugu, gdzie rozegrała się dalsza bitwa. Przedstawiciel stowarzyszenia dziękował w sposób szczególny ks. Piotrowi Klejzerowiczowi, który przed kilku laty, będąc proboszczem w Grannem, zwrócił uwagę na zapomnianą historię miejscowości, gdzie krew przelewali obrońcy Konstytucji 3 maja. W uznaniu zasług w upamiętnieniu miejsc pamięci narodowej na wniosek wojewody podlaskiego Bohdana Paszkowskiego ks. Piotr Klejzerowicz został odznaczony Brązowym Krzyżem Zasługi nadanym przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę. W imieniu nieobecnego ks. Klejzerowicza medal z rąk Wojewody Podlaskiego odebrał bp Tadeusz Pikus.
Reklama
Wojewoda Paszkowski przyznał, że wydarzenia historyczne w wymiarze lokalnym bywają nieraz nieodkryte i taką nieodkrytą historią była do niedawna bitwa pod Grannem. Dziękował więc wszystkim, którzy pielęgnują historię i tradycję. O wadze wydarzeń, które przez 225 laty miały miejsce w Grannem, i lekcji, jaką powinny one być w czasach współczesnych, mówili kolejno: marszałek województwa podlaskiego Jerzy Leszczyński, starosta siemiatycki Jan Zalewski, wójt gminy Perlejewo Krzysztof Radziszewski i wójt gminy Jabłonna Lacka Wiesław Michalczuk.
Uroczystości w Grannem zorganizowały gmina Perlejewo i parafia w Grannem. Patronat honorowy objęli biskup drohiczyński Tadeusz Pikus i wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
23 lipca uroczystości związane z rocznicą ostatniej bitwy polsko-rosyjskiej w obronie Konstytucji 3 maja odbyły się po drugiej stronie rzeki Bug – w Krzemieniu w gminie Jabłonna Lacka.
W październiku na ekrany kin wchodzi film niezwykły - „Bitwa pod Wiedniem”, nad którym patronat medialny objęła m.in. „Niedziela”. Opowiada o wielkim zwycięstwie polskiego oręża odniesionym nad Turcją. Do zwycięstwa międzynarodową armię poprowadził wielki król Jan III Sobieski. Włoski producent „Bitwy pod Wiedniem” Allessandro Leone, mówił na jednym ze spotkań z dziennikarzami iż film pokazuje, że historia Polski to nie tylko martyrologia, ale i piękne zwycięstwa. Bezsprzecznie w 1683 r. Polska odegrała rolę „ratownika” Europy przed nawałą turecką.
Osoba wielkiego tryumfatora spod Wiednia - króla Jana III Sobieskiego jest również związana z naszym regionem. Wiele kościołów stało się miejscem dziękczynnej modlitwy króla za „odsiecz pod Wiedniem”. Dobra, na których położone były podjarosławskie Chłopice, w XVII wieku weszły do majątku królowej Marii Kazimiery, najpierw żony wojewody sandomierskiego Jana Zamoyskiego, a następnie króla Jana. Para królewska często odwiedzała Chłopice modląc się przed ikoną Matki Bożej. Pani Chłopickiej składa podziękowania król Jan wracając właśnie spod Wiednia w 1683 r. Zapewne zniszczona zębem czasu kaplica z 1495 r. wymagała remontu. Sobieski zdecydował się wystawić nową kaplicę dla Cudownego Wizerunku około 1684. Przypomnę, iż w Jarosławiu znajduje się urokliwa kamieniczka królowej Marysieńki Sobieskiej - na jarosławskim Rynku i pochodzi z I połowy XVII stulecia. Posiada tzw. Wielką Izbę, w której odbywały się szlacheckie przyjęcia. Początkowo należała do niejakiego Olbrachta Rubinowskiego a następnie do Jana Zamoyskiego. Po jego śmierci kamienica dostała się w spadku jego żonie Marii d’Arquien. Małżeństwo to zaaranżowała królowa Ludwika Maria (żona Jana Kazimierza Wazy) Zamoyski miał być odpowiednim kandydatem ze względu na jego wierność wobec Jana Kazimierza oraz zamożność. Po śmierci Zamoyskiego Marysieńka z wielkiej miłości poślubiła w 1665 r. Jana III Sobieskiego, przyszłego króla. W tej kamienicy mieszkała królowa Marysieńka z królem odwiedzając Jarosław, m.in. kościół „na Polu” i dziękując u cudownej Piety za zwycięstwo pod Wiedniem. Dziś w klasztorze znajduje się obraz przedstawiający króla, który wyrusza konno na bitwę. Warto wspomnieć iż usilne starania o koronację jarosławskiej Madonny czynił w Rzymie królewicz Jakub Sobieski - syn wielkiego króla.
Jan III przebywał również w Kalwarii Pacławskiej, tu modlił się przed cudownym obrazem Pani Kalwaryjskiej. Zakonnicy powzięli myśl uczczenia wizyty króla aranżując tzw. Aleję Sobieskiego. W 1687 r. król przebywał na czerwcowym odpuście św. Antoniego w kościele ojców Bernardynów w Przeworsku. Przy okazji odwiedził bazylikę Bożogrobców. Przy drodze do podłańcuckiej Żołyni po lewej stronie tejże drogi, jeszcze na terenie wsi Białobrzegi, za mostem na Wisłoku usytuowana jest bardzo stara kapliczka pochodząca z końca XVIII stulecia. Rozbudowano ją w 1855 r. Kapliczka, wybudowana z drewna znajduje się na niewielkim wzniesieniu w zagajniku. O jej starości świadczą też podpisy pod zachowanymi na deskach malowidłami. Na ścianie wewnętrznej znajduje się tryptyk ołtarzowy składający się z namalowanego na desce obrazu Madonny Leżajskiej oraz na skrzydłach Apostołowie: św. Piotr i św. Maciej (Macij - oryginalna pisownia). Kapliczka powstała - jak już wspomniano - przy drodze do Żołyni, przez którą wędrowano w dawnych czasach pieszo do Leżajska, do tamtejszego Sanktuarium, a także w niedziele i święta do pobliskiej Żołyni. W pobliżu tej kapliczki rośnie sosna pod którą jak opowiadano miał odpoczywać Sobieski wracając spod Wiednia. Wracając spod Wiednia król Jan III Sobieski w 1683 r. zatrzymał się na zamku łańcuckim, na którym podejmował go ówczesny pan miasta Stanisław Herakliusz Lubomirski. Król odwiedził również swojego przyjaciela Hieronima Augustyna Lubomirskiego w Rzeszowie, który walczył, z nim pod Wiedniem. Podczas słynnej odsieczy wiedeńskiej 1683 r. książę Hieronim walczył w wojskach koalicji; oddziały Lubomirskiego jako pierwsze wdarły się do obozu Turków. Sobieski odwiedził go w 1687 r. w Rzeszowie, gdzie trzymał do chrztu jego syna: Jerzego Ignacego. Pomógł również król Lubomirskiemu uzyskać zwolnienie od ślubów zakonnych (które jako kawaler maltański, joannita, złożył) tak, aby małżeństwo zawarte parę lat wcześniej z Konstancją Bokumówną było ważne w świetle prawa kościelnego. Bracia pijarzy wraz z uczniami rzeszowskiej szkoły wielokrotnie dawali dowody męstwa i patriotyzmu walcząc m.in. ze Szwedami w czasie potopu szwedzkiego w poł. XVII wieku w bitwie o Warszawę, w czasie wiktorii wiedeńskiej 1683 r., zaś jeden z wykładowców szkoły ks. Stanisław Papczyński był spowiednikiem króla Jana III Sobieskiego. Jego Królewska Wysokość osobiście zjawił się w rzeszowskim kościele, by podziękować profesorom i wychowankom konwentualnej szkoły za moralne i militarne wsparcie pod Wiedniem, a książę Lubomirski ufundował do głównego ołtarza kościoła Świętego Krzyża krucyfiks będący wotum za zwycięstwo wiedeńskie. W kościele w Nienadówce znajduje się obraz Matki Bożej, który miał być umieszczony w ołtarzyku, przed którym modlił się król Jan przed bitwą pod Wiedniem. Później miał on podarować tenże obraz miejscowej parafii.
W przemyskim klasztorze Reformatów znajduje się ciekawy obraz przedstawiający wizytę Sobieskiego - jeszcze jako hetmana w klasztorze. Wedle legendy w 1672 r. Sobieski po rozbiciu Tatarów pod Narolem przyjechał do przemyskiego klasztoru, aby osobiście pogratulować dzielnemu gwardianowi - o. Krystynowi Szykowskiemu - zwycięstwa pod Kormanicami. O. Szykowski, na prośbę mieszkańców, zorganizował świetne oddziały samoobrony wśród mieszczan i szlachty. Kiedy modlił się przed klasztornym ołtarzem wezwano go do hetmana na co miał odpowiedzieć: „Ja teraz służę większemu panu niżeli hetman”.
Barbara żyła w III wieku n.e. Była córką Dioskurosa, poganina, który przyczynił się do jej męczeńskiej śmierci.
Święta Barbara od lat otaczana jest w Polsce bardzo żywym kultem – to do niej z modlitwą o pomoc zwracają się wierni podczas burz i pożarów. To przede wszystkim patronka dobrej śmierci i trudnej pracy, gdyż opiekuje się górnikami, hutnikami, żołnierzami, rybakami i marynarzami. Co więcej, św. Barbara jest także patronką Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
Już po raz 33. organizowana jest Charytatywna Akcja „Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę”.
Pospolite ruszenie gorących serc, które od ponad trzech dekad wywołuje uśmiech na twarzach tysięcy dzieci na terenie niemal całej Polski, zostało zainicjowane w 1993 r. przez red. Ewę Dados, dziennikarkę Radia Lublin.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.