Reklama

Polityka

Paryż bliżej Warszawy

Wizyta prezydenta Emmanuela Macrona w naszym kraju jest szansą na normalizację relacji między Paryżem a Warszawą. W nowym – pobrexitowym rozdaniu politycznym Polska może zyskać na arenie UE.

Niedziela Ogólnopolska 7/2020, str. 29

[ TEMATY ]

wizyta

Andrzej Duda

Emmanuel Macron

Artur Stelmasiak/Niedziela

Spotkanie z mediami prezydenta RF Emmanuela Macrona i prezydenta RP Andrzeja Dudy

Spotkanie z mediami prezydenta RF Emmanuela
Macrona i prezydenta RP Andrzeja Dudy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To była pierwsza wizyta prezydenta Republiki Francuskiej po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii. Emmanuel Macron pierwsze swe kroki skierował do Polski, bo europejscy przywódcy szukają sojuszników. To dlatego w Warszawie padły ciepłe słowa o przyjaźni i współpracy, a zabrakło grożenia palcem, do którego prezydent Francji przyzwyczaił Polaków. „Wizyta trzy dni po wyjściu Wielkiej Brytanii z UE jest oznaką reorganizacji międzynarodowych sojuszy” – napisano we francuskim dzienniku Le Monde.

Dług wobec Polski

Macron przyleciał do Polski z niemalże 100-osobową delegacją. Obok najbliższych współpracowników zabrał ze sobą czterech ważnych ministrów. Aspekt gospodarczy był bardzo istotny, bo podczas spotkania szefowie MSZ obu państw podpisali program współpracy polsko-francuskiego partnerstwa strategicznego, a ministrowie cyfryzacji – deklarację na rzecz wzmocnienia współpracy w obszarze cyberbezpieczeństwa. – Będziemy rozmawiali o naszym uczestnictwie w projekcie europejskiego czołgu. Chcielibyśmy wziąć udział w tym przedsięwzięciu – powiedział Andrzej Duda po spotkaniu z Emmanuelem Macronem. – Już dzisiaj Francja jest jednym z najważniejszych partnerów handlowych, ale potencjał jest znacznie większy. Mamy mnóstwo kwestii, w których współpraca może się zacieśnić – dodał prezydent RP.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Emmanuel Macron przyjechał do Warszawy, by pojednać się z Polską. Tłumaczył się ze swojej polityki wobec Putina i mówił, że nie godzi się na relatywizowanie historii, jak w przypadku niedawnych zarzutów polityków Rosji wobec Polski.

W przemówieniu prezydenta Francji była jedynie krótka wzmianka o jego zaniepokojeniu reformami sądownictwa w Polsce. Co ciekawe, nie było najmniejszego śladu krytyki wobec polskiego stanowiska ws. bezemisyjnej gospodarki. – Polska sama nie wybrała sobie modelu energetycznego opartego na węglu. Zostało to narzucone przez okupanta i nie możemy tylko wytykać palcem milionów polskich obywateli – powiedział Macron. – Pod tym względem mamy wobec Polaków dług. Wynika on z porzucenia, bo zostawiliśmy Polskę samą sobie w momencie, kiedy narzucono jej ten model – dodał prezydent Francji podczas wykładu w Krakowie.

Kto wybuduje elektrownie?

Z prezydentem Francji spotkał się również premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu podkreślił potrzebę współpracy polsko-francuskiej w obszarach m.in. elektromobilności, wysokich technologii czy rozwoju infrastruktury w związku z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego. – Także w ramach Wspólnej Polityki Rolnej znajdujemy tyle wspólnych elementów, że to będzie na pewno ważny krok w kierunku wynegocjowania dobrej perspektywy budżetowej na kolejne lata – podkreślił Morawiecki.

Francuskie media pisały, że jako 38-milionowy kraj Polska staje się liderem regionu i piątym państwem w UE, którego nie można lekceważyć. Podczas rozmów padła propozycja spotkania w formule Trójkąta Weimarskiego. Macron powiedział, że w kontekście wyjścia Wielkiej Brytanii z UE rola Francji, Niemiec i Polski jest absolutnie fundamentalna.

Delegacja z Francji bardzo mocno nalegała, by tamtejsze firmy miały swój udział w budowie elektrowni atomowych w Polsce. Propozycję przedstawił minister gospodarki i finansów Bruno Le Maire, który był gościem Polsko-Francuskiego Forum Przemysłu Przyszłości. Minister złożył propozycję współpracy w kwestii energetyki atomowej. Otwarcie stwierdził, że byłaby to bardzo korzystna i tania dla nas umowa. – Trwają negocjacje z Amerykanami, niedawno rozmawialiśmy na ten temat także w Japonii, gdzie jest nowa technologia budowy małych reaktorów atomowych. Teraz chęć współpracy w ramach energetyki atomowej wyrazili Francuzi. Decyzja nie została podjęta i ciągle rozważamy najkorzystniejszy wariant współpracy – powiedział rzecznik rządu RP Piotr Müller.

2020-02-11 08:56

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent: "Solidarność" wyrosła na wielkim pragnieniu i żądaniu godności

"Solidarność" wyrosła na wielkim pragnieniu i żądaniu godności; uczestnicy Sierpnia'80 chcieli normalności i godności człowieka dla wszystkich, swoich rodaków i nie tylko - powiedział w poniedziałek podczas uroczystości w Gdańsku prezydent Andrzej Duda.

Prezydent podczas obchodów 40. rocznicy Porozumień Sierpniowych, przed historyczną bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej podkreślił, że cieszy go to, że bierze udział w uroczystościach rocznicowych w tym właśnie bardzo symbolicznym miejscu.
CZYTAJ DALEJ

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Papież spotkał się z ofiarami pedofilii

2025-11-08 22:03

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Papież Leon XIV spotkał się z 15 osobami z Belgii, ofiarami wykorzystywania seksualnego, którego dopuścili się wobec nich członkowie duchowieństwa, gdy te osoby były jeszcze niepełnoletnie.

Spotkanie, przebiegające w atmosferze bliskości z ofiarami, słuchania i dialogu – głębokiego i bolesnego – trwało prawie trzy godziny i zakończyło się głęboką modlitwą – podało 8 listopada biuro prasowe Stolicy Apostolskiej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję