Reklama

Kościół

Sierpniowe drogi Polaków

Ze wszystkich zakątków Polski co roku wyruszają mniejsze albo większe pielgrzymki ku Jasnej Górze. Niektórzy pątnicy idą kilka dni, inni nawet kilkanaście. Wędrówce towarzyszą zmęczenie, niedospanie, często ból w nogach, ale po dojściu do tronu Jasnogórskiej Pani – przede wszystkim ogromna radość i wdzięczność.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Każdy pielgrzym wyrusza w drogę z bagażem własnych doświadczeń i intencjami niesionymi do Maryi. Wielu zabiera także intencje innych. Niektórzy idą po raz kolejny, inni pierwszy raz, namówieni przez znajomych. Jedno jest pewne – pielgrzymka pozytywnie uzależnia!

Pielgrzymka uzależnia

Reklama

Ci, którzy od lat chodzą pieszo na Jasną Górę, zgodnie powtarzają, że jak przychodzą wakacje, najbardziej czekają właśnie na pielgrzymkę. – Mój pracodawca nie chciał mi dać urlopu na czas pielgrzymki, więc zwolniłem się, poszedłem na pielgrzymkę i znalazłem następną pracę. Kolejny pracodawca już nie bał się dać mi urlopu w tym czasie! – wspomina Robert, wielokrotny pątnik łódzkiej pielgrzymki. 41. Przemyska Archidiecezjalna Pielgrzymka Piesza na Jasną Górę szła w 10 grupach, które wyruszyły z 9 miast archidiecezji. Idąc pod hasłem: „Z Maryją do Wieczernika”, w formie sztafetowej, po 11 dniach – 15 lipca dotarli na Jasną Górę. Poszczególne grupy miały swoich świętych patronów, którymi są polscy święci i błogosławieni. W czasie wędrówki pielgrzymi zapoznają się z życiem swojego patrona, uczą się go naśladować i wzywają jego wstawiennictwa. Przez całą drogę (ok. 380 km) pielgrzymował również metropolita przemyski abp Adam Szal. – Tegoroczna pielgrzymka jest wielką zachętą do wierności Bogu. Pielgrzymka to wyraz duchowej więzi z wiernymi, okazja do spotkań, uświadomienia sobie, z czym borykają się ludzie, to czas wspólnej modlitwy. Wielu podkreślało, że czeka na zakończenie pandemii, by powrócić do starych, wypróbowanych metod wędrowania. To święto archidiecezji w jedności – powiedział metropolita przemyski. W 152. Pieszej Pielgrzymce Piotrkowskiej 480 osób wędrowało na Jasną Górę pod hasłem: „Jezus nadzieją Kościoła łódzkiego”. – Jak co roku pielgrzymujemy na święto Matki Bożej z Góry Karmel. Idziemy w trzech grupach. Najmłodszy pielgrzym ma 1,5 roku, zaś najstarszy pątnik – 75 lat. Ze względu na ograniczenia epidemiczne, pielgrzymi po zakończeniu dziennego etapu wracali autokarami do swoich domów na nocleg, zaś następnego dnia byli dowożeni na miejsce rozpoczęcia kolejnego etapu pielgrzymowania – wyjaśnia ks. Paweł Słabaszewski, kierownik pielgrzymki. – Ten czas, na który dziś wyruszamy, jest nam dany, abyśmy byli prorokami. Zabieramy ze sobą to, co dla nas trudne, co nas przytłacza. Ale pamiętajmy, by umieć dziękować! Miejmy świadomość, po co idziemy. Czas pielgrzymki to idealny czas na to, by dzielić się tym dokoła siebie. Wsłuchujmy się w siebie. Pielgrzymka to czas jedności – powiedział ks. Jacek Tyluś podczas Mszy św. rozpoczynającej pielgrzymkę w piotrkowskiej Farze.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najdłuższe pielgrzymki w Polsce

Reklama

Najwięcej pielgrzymek zmierza na Jasną Górę w sierpniu. Pątnicy idą głównie na dwie uroczystości, które chcą przeżyć u tronu Jasnogórskiej Pani: na 15 sierpnia, czyli uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, oraz na 26 sierpnia – uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej. W tym czasie pielgrzymują m.in. warszawiacy, łodzianie, Kaszubi oraz najliczniejsza pielgrzymka w Polsce – z diecezji tarnowskiej. Ponad 630 km do pokonania w ciągu 20 dni mają najwytrwalsi pielgrzymi, którzy wyruszają z diecezji szczecińsko-kamieńskiej na Jasną Górę. Pielgrzymka wyruszyła 25 lipca pod hasłem: „Nie bój się wziąć Maryi do siebie”, by 13 sierpnia dojść do celu. – Z Pustkowa wyruszyło nas ok. 40 osób. Przed pandemią szło 150 osób. W tym roku przewidujemy 50-70 osób. Idziemy w jednej grupie św. Jakuba i św. Ottona. Najmłodsza uczestniczka ma 16 lat, najstarszy pielgrzym – 72 lata. Śpimy w szkołach, remizach, niektórzy pielgrzymi mają swoje namioty. Gospodarze wystawiają wiele smakołyków dla pielgrzymów w miejscowościach, przez które przechodzimy. Proboszczowie witają nas obiadem albo ciastami. Na Jasnej Górze powita nas bp Henryk Wejman – wyjaśnił ks. Karol Łabenda, dyrektor 37. Szczecińskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę. Nieco mniej kilometrów do pokonania mają uczestnicy 40. Kaszubskiej Pielgrzymki Pieszej na Jasną Górę. Pątnicy kaszubscy wyruszają z Helu, pierwszego dnia pokonują chyba najciekawszy fragment trasy, idąc wzdłuż całej Mierzei Helskiej i dochodząc do Swarzewa – do sanktuarium Matki Bożej Królowej Polskiego Morza. Po 19 dniach wędrówki i pokonaniu ponad 610 km, pielgrzymi dochodzą 12 sierpnia do Częstochowy. W tym roku, ze względu na Rok św. Jakuba, ich pielgrzymowanie będzie nieco dłuższe. Prosto z Jasnej Góry pielgrzymi udają się do Hiszpanii, by tam rozpocząć marsz ku sanktuarium św. Jakuba. Po przejściu grupowo lub indywidualnie ponad 100 km 19 sierpnia wejdą do Santiago de Compostela. „Eucharystia daje życie” to hasło 39. Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej, która swoje pielgrzymowanie rozpocznie 17 sierpnia Mszą św. w katedrze tarnowskiej. Po 9 dniach, w 25 grupach, pątnicy dojdą na Jasną Górę. Z powodu zagrożenia epidemiologicznego pielgrzymka w tym roku będzie miała formę sztafety, tzn. każdego dnia 3 grupy będą przemierzały wyznaczony odcinek trasy i realizowały program pielgrzymki. Pątnicy będą dowożeni autokarami, a po apelu wieczornym wrócą do domu. Swoje pielgrzymowanie będą kontynuować przez uczestnictwo w codziennej Eucharystii w swoim lub innym kościele. Pielgrzymi będą mogli również realizować program dnia, korzystając z transmisji radiowych i internetowych oraz specjalnej aplikacji pielgrzymkowej w telefonie. W ostatnim dniu wszyscy spotkają się przy katedrze częstochowskiej, aby alejami dojść na Jasną Górę i stanąć przed obliczem Matki Bożej.

Rowerem do Maryi

Od kilku lat z różnych krańców Polski na Jasną Górę zmierzają także pielgrzymki rowerowe. Czasem cykliści mają do przejechania kilkanaście kilometrów, co zajmuje im jeden lub dwa dni, czasem kilkaset, jak w przypadku pielgrzymki rowerowej ze Szczecina, która 11 lipca przybyła do Maryi. Nieco mniejszy dystans mieli do przejechania miłośnicy dwóch kółek z Bydgoszczy czy Lublina. 10 lipca przybyła na Jasną Górę Ogólnopolska Pielgrzymka Rowerowa. W lipcu dojechała również 8. Rowerowa Pielgrzymka Policjantów Lubelszczyzny. 30 cyklistów – policjantów, pracowników lubelskiego garnizonu policji, ich rodzin oraz przyjaciół – w ciągu 4 dni przemierzyło ponad 320-kilometrową trasę. Przyjechali po roku przerwy. – Modlimy się, żeby było bezpiecznie, żebyśmy mieli mniej pracy – powiedział podinspektor Mariusz Ciechanowski z Zarządu Terenowego NSZZ Policjantów przy Komendzie Miejskiej Policji w Lublinie. Rowerami przybyły także pielgrzymki z: Wrocławia (Salezjanie), Strzelec Krajeńskich, Gdańska i Łańcuta.

Biegam – pomagam

Po raz 5. z Łodzi wyruszyła Biegowa Pielgrzymka Charytatywna na Jasną Górę. Pielgrzymka odbywa się w formie sztafety biegowej. Uczestniczyło w niej blisko 100 biegaczy. Zmieniali się oni co 3-5 km, choć byli tacy, którzy pokonali znacznie dłuższe dystanse. Ci, którzy odpoczywali podczas zmiany, podróżowali dalej autokarem. – To już nasza piąta pielgrzymka i jest nas coraz więcej, przybyło zwłaszcza kobiet, z czego bardzo się cieszę. Mamy wspaniałą inicjatywę, która dobrze się rozwija. Każdy z nas ma swoją intencję, każdy wie, po co biegnie – jedni mają cele sportowe, inni prywatne intencje – powiedział łodzianin, wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda, który jest pomysłodawcą pielgrzymki. Wyruszyła ona spod sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, a po pokonaniu prawie 130 km przez blisko 100 biegaczy (kobiet i mężczyzn) pielgrzymi wzięli udział w Apelu Jasnogórskim o godz. 21 w Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze. Pielgrzymka miała charakter charytatywny. Zebrane podczas akcji środki wesprą kilkudziesięciu podopiecznych parafii św. Wojciecha. To osoby starsze i samotne, którym trzeba pomóc w czasie pandemii, aby nie zostały same.

2021-08-03 11:46

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Największa w tym roku w Polsce liczba - 6135 osób idzie w 46. Pieszej Pielgrzymce Diecezji Radomskiej

Informacje o liczbie pątników podali organizatorzy w czasie Nabożeństwa Dziękczynnego, które odbyło się na Przeprośnej Górce, kilka kilometrów przed Częstochową. To właśnie tam połączyły się wszystkie kolumny i grupy radomskiej pielgrzymki diecezjalnej. Pątnikom od samego początku towarzyszy w drodze do duchowej stolicy Polski biskup Marek Solarczyk.

Pielgrzymom towarzyszy też 89 księży, 3 diakonów, 10 kleryków, 3 braci zakonnych i 12 sióstr zakonnych. Za wsparcie medyczne odpowiada 6 lekarzy i 120 osób medycznych. Grupa porządkowych liczy z kolei 325 osób. Jeszcze więcej, bo 386 osób, jest zaangażowanych w grupy muzyczne. Za promocję pielgrzymki w mediach społecznościowych odpowiada 45 osób.
CZYTAJ DALEJ

„Żeby nie zapomnieć” - Siostry zakonne wobec Holokaustu i represji w PRL

2025-10-22 16:05

[ TEMATY ]

Holokaust

siostry zakonne

represje w PRL

Heschel Center News

53. Ogólnopolska Konferencja Naukowa Historyków Zakonnych

53. Ogólnopolska Konferencja Naukowa Historyków Zakonnych

W czasie wojny pomagały Żydom, a po 1945 roku same doświadczały prześladowań. Świadectwa działań polskich sióstr zakonnych, przez lata ukryte w klasztornych archiwach, stają się częścią naukowych badań i wspólnej pamięci. Temu poświęcona jest 53. Ogólnopolska Konferencja Naukowa Historyków Zakonnych, współorganizowana przez Centrum Heschela KUL.

Miejscem pierwszego dnia obrad była siedziba Konferencji Episkopatu Polski. Konferencję otworzyła siostra sercanka, dr Jadwiga Monika Kupczewska z Ośrodka Badań nad Geografią Historyczną Kościoła w Polsce KUL i przewodnicząca Komisji Historycznej przy Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych (KWPŻZZ). „W ciszy naszych archiwów, pracy w bibliotekach, czytaniu, śledzeniu relacji, dokumentujemy i zbieramy je, żeby nie zapomnieć i żeby ta tragedia nigdy więcej nie dotknęła nikogo” – mówiła s. Kupczewska o postawach sióstr wobec Zagłady Żydów. Drugi dzień obrad w Centralnym Przystanku Historia IPN będzie poświęcony powojennym represjom wobec zakonów żeńskich.
CZYTAJ DALEJ

W głogowskiej kolegiackie zawisł ogromny krzyż

2025-10-23 14:17

[ TEMATY ]

diecezja zielonogórsko‑gorzowska

Głogów kolegiata

Karolina Krasowska

Kolegiata, Głogów - montaż krzyża w prezbiterium

Kolegiata, Głogów - montaż krzyża w prezbiterium

W głogowskiej kolegiacie zamontowano ogromny siedmiometrowy krzyż, który zawisł nad ołtarzem głównym. Dzieło z jednej strony przedstawia Chrystusa ukrzyżowanego, z drugiej – Zmartwychwstałego. Dla świątyni to historyczne wydarzenie, które jest ukoronowaniem jej odbudowy.

Autorem i wykonawcą dzieła jest artysta plastyk Mirosław Grzelak z Łodzi. 3 lata temu zaprojektował on dla kolegiaty stacje drogi krzyżowej. - Po realizacji drogi krżyżowej narodził się pomysł tego krzyża, który w jakiś sposób nawiązuje do stylistyki drogi krzyżowej. Jest to stylistyka inspirowana ikoną. Krzyż jest dziełem współczesnym opracowanym na podstawie wzorów średniowiecznych – wyjaśnia Mirosław Grzelak.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję