Reklama

Niedziela Rzeszowska

Natury „skazanych na władzę” nie da się oszukać

Niektórym dla wyrażenie swych zamiarów wystarcza osiem gwiazdek.

Niedziela rzeszowska 40/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

felieton

Archiwum Mariana Salwika

Marian Salwik

Marian Salwik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tydzień temu pisałem o „prawie do aborcji” oraz o próbach redefinicji pojęć małżeństwa i rodziny jako bodaj najjaskrawszych przykładach odwracania pojęć w świecie ponowoczesnym. Pisałem też, że czasami odwracanie pojęć służy korzyściom doraźnym – wygraniu wyborów, obronie interesów jakiejś korporacji, przeforsowaniu jakiegoś projektu politycznego lub społecznego, zdyskredytowaniu jakiegoś autorytetu lub wartościowej idei. Może owe korzyści doraźne nie pociągają za sobą skutków tak drastycznych, jak w przypadku „prawa do aborcji”, przynajmniej nie bezpośrednio. Nie oznacza to jednak, że nie prowadzą do fałszowania rzeczywistości, a przez to do manipulowania obywatelami i całymi grupami społecznymi.

Niedawno w ramach tej taktyki próbowano odwrócić role podmiotów występujących na polskiej scenie politycznej. Sugerowano, że sprzymierzeńcami Rosji i rosyjskiego satrapy nie byli ci, którzy – naiwnie bądź w sposób przemyślany i zaplanowany – żyrowali politykę Zachodu (zwłaszcza Niemiec, Francji i kluczowych gremiów Unii Europejskiej) wobec Moskwy, nie byli ci, którzy swego czasu „układali się” na sopockim molo i nic nie mieli przeciwko sprzedaży Rosjanom kluczowych polskich firm, nie byli ci, którzy śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej całkowicie i bezwarunkowo oddali w rosyjskie ręce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sprzymierzeńcami putinowskiej Rosji mieliby być natomiast ci, którzy od dawna wołali o płynących ze Wschodu zagrożeniach i gazowym uzależnieniu Europy, którzy przestrzegali, że agresja rosyjskiego „niedźwiedzia” nie ograniczy się do terytorialnej ingerencji w Gruzji czy na wschodniej i południowej (Krym) Ukrainie, którzy nigdy nie pogodzili się ze sposobem prowadzenia śledztwa po katastrofie smoleńskiej, z ewidentnym zacieraniem śladów w myśl łacińskiej sentencji is fecit, cui prodest („ten uczynił, czyja korzyść”, w interpretacji – ten jest sprawcą przestępstwa, komu przyniosło korzyść).

Ten sam zabieg dotyczy praworządności. Jej obrońcami nie są ci, którzy próbują ukrócić haniebne i społecznie naganne praktyki kast prawniczych. Obrońcami praworządności mienią się ci, którzy dla zachowania status quo gotowi są podważyć każde działanie legalnie wybranej władzy, angażując w tę procedurę, nie bez wzajemnej interesowności, instytucje międzynarodowe, w tym unijne, oraz obce państwa. Domagając się praworządności, a także np. rzekomo zagrożonej wolności słowa, niekoniecznie są skłonni sami odpowiednie standardy zachowywać. „Skazani na władzę” – od zawsze i na zawsze, jak im się przynajmniej wydaje – swojej natury oszukać nie mogą. Stad pojawiają się określenia o „waleniu dechą”, o wyprowadzaniu „gościa z NBP-u”, na co „nie trzeba będzie ustawy”, o „silnych ludziach”, którzy „przyjdą i wyprowadzą prezesa”. To i tak dość łagodnie, bo przecież niektórym dla wyrażenie swych zamiarów wystarcza osiem gwiazdek.

2022-09-27 13:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zraniony pasterz

Najlepszym lekarstwem na uzdrowienie każdej rany jest miłość do Chrystusa i do ludzi, nawet tych raniących, miłość „mimo wszystko”.

Tuż po zakończeniu uroczystości beatyfikacji Prymasa Tysiąclecia i Matki Czackiej włączyłem swój telefon. Pierwszy przysłany SMS był od ks. Grzegorza, świeżo upieczonego proboszcza jednej z parafii pod Radomskiem. Napisał mi o nocnym wtargnięciu na plebanię kilku młodych ludzi, o tym, że został napadnięty i nieźle poturbowany. Moja radość z beatyfikacji zmieszała się ze smutkiem, szacunek i podziw wielu pokoleń Polaków dla kapłaństwa kard. Wyszyńskiego połączył się z tym bolesnym incydentem napaści młodych ludzi na gorliwego, pełnego zapału i radości młodego proboszcza. A przecież wiem, że nie on pierwszy i nie ostatni. Kilka dni później usłyszeliśmy o kolejnym takim przypadku, tym razem w Szczecinie. Fizyczne rany zadane kapłanom są tylko zewnętrzną manifestacją wielu innych ran zadawanych współczesnym pasterzom. Modne jest dziś „bicie” w księży, ustawianie wszystkich pod jedną kreskę i stosowanie zbiorowej odpowiedzialności za wszystkie kapłańskie grzechy i zaniedbania. Jeśli dołączy się do tego trudności duszpasterskie, wewnętrzne nieufności w samym środowisku kapłańskim i dokonujące się szybkie zmiany w Kościele, to trudno się dziwić, że wielu księży staje się zranionymi pasterzami. To prawda, że często są oni zranieni na własne życzenie, zranieni w wyniku swoich własnych grzechów, duchowej letniości, kapłańskiego wypalenia, a część wpadła w pułapkę klerykalizmu.
CZYTAJ DALEJ

Kalendarz Adwentowy: Uczta, która ociera łzy

2025-12-02 21:00

[ TEMATY ]

Kalendarz Adwentowy 2025

Grażyna Kołek

• Iz 25, 6-10a • Ps 23 (22), 1b-3a. 3b-4. 5. 6 (R.: por. 6cd) • Mt 15, 29-37
CZYTAJ DALEJ

Papież Leon XIV: Przyjaźń jest prawdziwa, gdy przed „ja” jest „ty”

Jeśli w centrum relacji przyjaźni lub miłości znajduje się nasze „ja”, relacja ta nie może być owocna. Miłość na czas ograniczony jest miłością ograniczonej jakości – mówił Leon XIV do młodzieży Libańskiej, zgromadzonej na czuwaniu z Papieżem w Bejrucie.

Papież wysłuchał najpierw świadectwa czworga młodych Libańczyków, którzy opowiadali o trudnej rzeczywistości, w jakiej dorastają. Ich opowiadania mówiły o odwadze w cierpieniu, nadziei w rozczarowaniu, wewnętrznym spokoju w czasie wojny.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję