Dariusz Bożek, prezydent miasta oraz Jerzy Sudoł, starosta powiatu tarnobrzeskiego uczestniczyli w spotkaniu w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Rzeszowie, podczas którego rozmawiano o problemach oraz przyszłości tarnobrzeskiego krwiodawstwa. Spotkanie zorganizowano z inicjatywy wiceprezesa zarządu Klubu Honorowych Dawców Krwi PCK „Barbórka” w Tarnobrzegu Zbigniewa Dendury. Klub „Barbórka” reprezentowała także sekretarz i skarbnik klubu Małgorzata Kucwaj. Głównym celem spotkania było przedstawienie pomysłów na odbudowanie bazy stałych krwiodawców w mieście i powiecie, ale także omówienie problemów z jakimi boryka się krwiodawstwo w Tarnobrzegu, a te najważniejsze to, brak stałego punktu poboru krwi – oddziału terenowego RCKiK oraz brak oddziału rejonowego PCK. Argumenty za powołaniem na nowo tych oddziałów w Tarnobrzegu przedstawili uczestniczący w spotkaniu członkowie nowego zarządu klubu HDK PCK „Barbórka” w Tarnobrzegu. Mowa była o tym, jak istotne dla odbudowania krwiodawstwa w Tarnobrzegu jest funkcjonowanie stałego punktu poboru umożliwiającego nieograniczone możliwości oddawania krwi. – Zwróciliśmy uwagę na możliwość pozyskiwania nowych krwiodawców wśród uczniów szkół średnich oraz słuchaczy szkół wyższych znajdujących się w Tarnobrzegu i powiecie tarnobrzeskim. Olbrzymi potencjał drzemie w znajdujących się na terenie Tarnobrzega i powiatu zakładach pracy, w służbach mundurowych, to przecież druhowie PSP i licznych jednostek OSP, funkcjonariusze policji, straży miejskiej, także wojskowi. W Nowej Dębie mamy przecież jednostkę wojskową, na naszym terenie działają strzelcy, są terytorialsi – mówił Zbigniew Dendura. Temat pozostaje otwarty. Dyrekcja RCKiK Rzeszów nie przekreśla szans na ponowne otwarcie stałego punktu poboru krwi w Tarnobrzegu, lecz podkreśla, że musi być to poparte statystykami oddawania krwi w mieście oraz wskaźnikami ekonomicznymi, z których są rozliczani przez Ministerstwo Zdrowia.
W tym roku do konkursu zgłosiło się 204 młodych artystów
Znamy już laureatów kolejnej edycji konkursu Malujemy Pastelami. W Tarnobrzeskim Domu Kultury odbyło się uroczyste wręczenie nagród i otwarcie wystawy pokonkursowej.
Była to 24. edycja konkursu plastycznego dla dzieci i młodzieży „Malujemy Pastelami”. Wzięło w niej udział 204 uczestników z terenu województw: podkarpackiego, lubelskiego i świętokrzyskiego. Założeniem konkursu była interpretacja tematu „Kiedy nocą w świetle księżyca...” za pomocą technik pastelowych. Nadesłane prace oceniała komisja artystyczna, w której zasiadali: Bernadetta Stępień – prezes Stowarzyszenia Pastelistów Polskich, dr Aleksandra Zuba-Benn – adiunkt na Wydziale Sztuki Akademii Nauk Stosowanych w Tarnowie, a także przedstawiciele Tarnobrzeskiego Domu Kultury: dr Magdalena Stokłosa, Elżbieta Miśkiewicz-Zamojska i Stanisław Dziubak. 11 maja odbyło się uroczyste wręczenie nagród dla młodych autorów prac najwyżej ocenionych przez komisję artystyczną. Dodatkowe nagrody i wyróżnienia przyznał także patron honorowy Stowarzyszenie Pastelistów Polskich.
Magda Umer była symbolem artystki, matki, przyjaciółki, doskonałą erudytką z ogromną wiedzą o muzyce i literaturze - powiedział PAP aktor Wiktor Zborowski. Piosenkarka, wykonawczyni poezji śpiewanej oraz aktorka Magda Umer zmarła w wieku 76 lat.
- Była wielką artystką, poetką teatru, poetką estrady - powiedział w rozmowie z PAP aktor Wiktor Zborowski, który niejednokrotnie pracował z Magdą Umer. - Całą swoją twórczość „rysowała” cieniusieńką kreską Tadeusza Kulisiewicza. Było to delikatne, ulotne, zwiewne, takie ażurowe - ocenił. Zaznaczył, że była jednocześnie „wspaniale wykształconą osobą i doskonałą erudytką”. Miała wielką wiedzę o muzyce i literaturze.
Magda Umer była symbolem artystki, matki, przyjaciółki, doskonałą erudytką z ogromną wiedzą o muzyce i literaturze - powiedział PAP aktor Wiktor Zborowski. Piosenkarka, wykonawczyni poezji śpiewanej oraz aktorka Magda Umer zmarła w wieku 76 lat.
- Była wielką artystką, poetką teatru, poetką estrady - powiedział w rozmowie z PAP aktor Wiktor Zborowski, który niejednokrotnie pracował z Magdą Umer. - Całą swoją twórczość „rysowała” cieniusieńką kreską Tadeusza Kulisiewicza. Było to delikatne, ulotne, zwiewne, takie ażurowe - ocenił. Zaznaczył, że była jednocześnie „wspaniale wykształconą osobą i doskonałą erudytką”. Miała wielką wiedzę o muzyce i literaturze.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.