Reklama

Niedziela Lubelska

Powrót do trzeźwości

Lista nieszczęść i tragedii powodowanych nadużywaniem alkoholu jest bardzo długa.

Niedziela lubelska 10/2025, str. VI

[ TEMATY ]

alkoholizm

Ks. Mieczysław Puzewicz/Niedziela

Bartosz od dwóch lat kroczy drogą trzeźwości

Bartosz od dwóch lat kroczy drogą trzeźwości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W wyniku choroby alkoholowej rozpadają się małżeństwa i rodziny, wiele osób traci pracę, a na ulicach naszych miejscowości dochodzi do tysięcy wypadków drogowych. Pomimo to wydaje się, że działania na rzecz trzeźwości i abstynencji nadal przegrywają w Polsce z nachalną promocją alkoholu w miejscach publicznych i mediach.

Siedem krzyży Bartosza

W abstynencji trwa od ponad dwóch lat, ma teraz dobrą pracę, odbudowuje relacje z rodziną, zaczął spłacać długi. Bartosz jednak wie, że trzeźwość to krucha wartość i trzeba ją chronić, dlatego co tydzień bierze udział w grupie wsparcia i chodzi na mitingi Anonimowych Alkoholików. Dużą pomocą są też przyjaciele i nowi znajomi; kontakt z nimi napełnia go energią i utwierdza na lepszej drodze życia. Przede wszystkim jednak dba o więź z Chrystusem, On jest źródłem siły przeciwko pokusom i nadzieją w chwilach zwątpienia. – Ten różaniec to najlepszy prezent, jaki dostałem. Jezus jest ze mną każdego dnia i teraz mam Go przed oczami – mówi Bartosz, obracając w ręku nowe paciorki. – Wcześniej obwiniałem Pana Boga i ludzi za swoją sytuację. To trwało przez pięć lat. Teraz codziennie, jadąc do pracy, mijam siedem krzyży i zaczynam rozmawiać z Nim. Czuję się otulony Jego miłością, jesteśmy zaprzyjaźnieni – podkreśla. Historia Bartosza potwierdza, że chorobę alkoholową można opanować, a wiara w Boga bardzo w tym pomaga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Modlitwa Kościoła

Pod koniec karnawału i na początku Wielkiego Postu w Kościele trwa Tydzień Modlitw o Trzeźwość Narodu. Ta forma ma długą tradycję, zainicjował ją bł. kard. Stefan Wyszyński w 1968 r. Była konkretnym dziełem związanym z obchodami tysiąclecia chrześcijaństwa w Polsce oraz próbą powstrzymania fali pijaństwa, aprobowanej przez władze komunistyczne, wedle zasady, że „pijanym narodem łatwiej rządzić”. Nawiązywała również do historii promowania trzeźwości przez Kościół już w czasie zaborów i w okresie międzywojennym. W diecezji lubelskiej tym ruchem kierował ks. Wincenty Depczyński; organizował m.in. Tygodnie Propagandy Trzeźwościowej, z jego inicjatywy powstawały „Złote Księgi Abstynenckie”, zawierające listy osób wyrzekających się alkoholu. Z kolei w czasach współczesnych wybitnym apostołem trzeźwości był ks. Aleksander Baca (zm. 2012 r.), który zasłynął m.in. tym, że w stanie wojennym spektakularnie palił kartki na alkohol, taki gest licznie podejmowali też uczestnicy jego rekolekcji.

Z pomocą dla uzależnionych

Kościół nie tylko modli się o trzeźwość, ale i spieszy z pomocą tym, którzy uzależnili się od alkoholu. Mitingi Anonimowych Alkoholików odbywają się w wielu parafiach w naszej diecezji, w samym Lublinie na ten cel udostępnianych jest kilkanaście sal przykościelnych. Taka pomoc jest bezcenna dla osób, które już weszły na drogę trzeźwości. Ale od czego zacząć, kiedy w naszej rodzinie pojawia się u kogoś uzależnienie? – Warto stosować metodę nazywaną alpinistyczną – mówi Jerzy Brożyna, doświadczony terapeuta uzależnień. – Podobnie jak wspinacz asekurowany jest przez kilku towarzyszy, tak też nie wolno zostawić osoby uzależnionej samej sobie. Jak najszybciej trzeba też zwrócić się o profesjonalną pomoc. Warto modlić się za taką osobę albo nawet z nią, o siłę do podjęcia leczenia. Później, już na etapie trzeźwości, pomaga sięganie po głębsze formy duchowości, poprzez lekturę lub medytację – wyjaśnia. Na szczęście w naszym regionie mamy kilka bardzo dobrych ośrodków terapii, na czele z oddziałami w Szpitalu Neuropsychiatrycznym w Lublinie oraz w Radecznicy. W obydwu pracują także doświadczeni kapelani, służący wsparciem. Najważniejszą sprawą jest jednak decyzja, aby wyruszyć na drogę trzeźwości.

2025-03-04 13:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trzeba chłopa, żeby nie pił

Łatwo jest wpaść w nałóg alkoholowy. Wyjście z niego wymaga poświęcenia nie tylko osoby chorej, ale także najbliższych. Abstynencja pomaga odzyskać człowieczeństwo. O problemach związanych z alkoholem i życiu bez niego rozmawiamy z ks. Aleksandrem Radeckim.

Ks. Łukasz Romańczuk: Rozpoczynamy sierpień. Dlaczego Kościół troszczy się i zachęca w tym miesiącu do abstynencji od alkoholu? Ks. Aleksander Radecki: Alkoholizm niszczy całe społeczeństwo. Zachęta daje zawsze nadzieję na pokonanie tej fali. Pamiętam, a było to bardzo dawno, na Dworcu PKP we Wrocławiu, był taki baner: „Przez abstynencję wielu, do trzeźwości całego narodu”. Potem ten baner niestety zniknął, ale znacznie później dowiedziałem się, że była to koncepcja ks. Franciszka Blachnickiego, którego słuchałem na własne uszy i on w 1980 r. przekonał mnie osobiście do tego, aby zdeklarować taką wolę podjęcia abstynencji ze względu na tych, którym pić absolutnie nie wolno. Podejmując próbę uświadomienia sobie, dlaczego ludzie mają jakieś opory przed abstynencją, odkryłem takie punkty: Pierwszy – to uzależnienie. Człowiek nie jest w stanie odmówić sobie wypicia alkoholu, a także nie jest w stanie się przyznać do tej słabości. Drugi – to strach przed opinią otoczenia (Co powiedzą, gdy nie wypiję?). Przeczytałem kiedyś takie zdanie: „Wszyscy wiedzą, że alkoholizm jest chorobą, ale jak nie pijesz, to pytają, czy jesteś chory”. Pojawia się obawa samotności, odrzucenia i wzięcia za donosiciela. Kolejna rzecz – to potrzeba zagłuszenia sumienia ostrzegającego przed popełnieniem grzechu – na trzeźwo byśmy pewnych rzeczy nie zrobili. Pewnego razu przygotowując się do zastępstwa „Orzecha”, na wykładach dla rodziców narzeczonych na zakończenie przygotowania do małżeństwa otrzymałem plan spotkania. Był tam m.in. punkt: oczepiny. Nie wiedziałem, co to jest i obejrzałem dwa filmiki na YouTubie. Zachowania i zabawa były takie, że na trzeźwo nikt by tego nie zrobił. To pozwoliło mi też zrozumieć, dlaczego po takiej uroczystości mało kto przyjdzie do kościoła na Mszę św. w niedzielę, a do Komunii św. tym bardziej. W takich i podobnych sytuacjach, jak przymus towarzyski („ze mną nie wypijesz?”), osiemnastka, imieniny, awans zawodowy – alkohol służy do zmiękczenia i zagłuszenia sumienia.
CZYTAJ DALEJ

„Żeby nie zapomnieć” - Siostry zakonne wobec Holokaustu i represji w PRL

2025-10-22 16:05

[ TEMATY ]

Holokaust

siostry zakonne

represje w PRL

Heschel Center News

53. Ogólnopolska Konferencja Naukowa Historyków Zakonnych

53. Ogólnopolska Konferencja Naukowa Historyków Zakonnych

W czasie wojny pomagały Żydom, a po 1945 roku same doświadczały prześladowań. Świadectwa działań polskich sióstr zakonnych, przez lata ukryte w klasztornych archiwach, stają się częścią naukowych badań i wspólnej pamięci. Temu poświęcona jest 53. Ogólnopolska Konferencja Naukowa Historyków Zakonnych, współorganizowana przez Centrum Heschela KUL.

Miejscem pierwszego dnia obrad była siedziba Konferencji Episkopatu Polski. Konferencję otworzyła siostra sercanka, dr Jadwiga Monika Kupczewska z Ośrodka Badań nad Geografią Historyczną Kościoła w Polsce KUL i przewodnicząca Komisji Historycznej przy Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych (KWPŻZZ). „W ciszy naszych archiwów, pracy w bibliotekach, czytaniu, śledzeniu relacji, dokumentujemy i zbieramy je, żeby nie zapomnieć i żeby ta tragedia nigdy więcej nie dotknęła nikogo” – mówiła s. Kupczewska o postawach sióstr wobec Zagłady Żydów. Drugi dzień obrad w Centralnym Przystanku Historia IPN będzie poświęcony powojennym represjom wobec zakonów żeńskich.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa za zmarłych kanoników i prałatów Kapituły Katedralnej

2025-10-22 21:29

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W uroczystość poświęcenia bazyliki katedralnej w Sandomierzu na wspólnej Mszy św. pod przewodnictwem Biskupa Ordynariusza Krzysztofa Nitkiewicza, zebrali się prałaci, kanonicy gremialni i honorowi Sandomierskiej Kapituły Katedralnej. W liturgii uczestniczyły siostry zakonne oraz wierni świeccy.

- W ostatnim dwudziestoleciu nasza katedra odzyskała dzięki pracom konserwatorskim i remontowym swój pierwotny splendor, a rocznica jej poświęcenia przypomina o pięknie Kościoła – wspólnoty oraz o roli katedry – świątyni biskupiej w życiu diecezji – mówił bp Nitkiewicz we wprowadzeniu do Mszy Świętej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję