Reklama

Niedziela plus

Tarnów

Modlą się za Polskę

Przez regularną modlitwę i spotkania staramy się także rozwijać duchową i patriotyczną więź z naszą ojczyzną – podkreśla Albert Szałda.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bogactwo Kościoła objawia się m.in. w różnych inicjatywach podejmowanych na co dzień przez wspólnoty. Przy parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Mielcu zebrała się grupa wiernych, którzy modlą się za ojczyznę. Zwracają uwagę, że żyjemy w czasach trudnych i dla Polski, i dla Kościoła. Jednym z duchowych przewodników tej grupy został św. Andrzej Bobola – słynny polski kaznodzieja.

Niezwykły jezuita

Inicjatorem powstania wspólnoty był mielczanin Albert Szałda, który uświadomił sobie, że nasza ojczyzna potrzebuje dziś dużego wsparcia modlitewnego. Pomysł przedstawił miejscowemu proboszczowi – ks. dr. Ryszardowi Biernatowi. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. Szybko zgłosili się chętni parafianie. Jednocześnie ksiądz proboszcz poinformował, że na balkonie kościoła, w nawie bocznej, zostanie wybudowany ołtarz św. Andrzeja Boboli; w parafii przechowywane są relikwie tego wybitnego polskiego świętego, który w 2002 r. został ogłoszony patronem Polski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Każdy jest związany z miejscem, w którym się urodził i wychował. Bycie duchownym nie zwalnia z zainteresowania własnym krajem i modlitwy w jego intencji. Taką postawę promował żyjący w XVII wieku polski jezuita Andrzej Bobola. Przypomnijmy, że święcenia kapłańskie przyjął w 1622 r. Przez całe swoje życie kapłańskie prezentował postawę duszpasterza zainteresowanego losem drugiego człowieka.

Reklama

– Inicjatywa budowy ołtarza św. Andrzeja Boboli wynikła z głębokiej potrzeby modlitwy za naszą ojczyznę, zwłaszcza w obliczu współczesnych wyzwań. Święty Andrzej Bobola, patron Polski, jest symbolem męczeństwa i ofiary za wiarę. Jego życie i śmierć mają ogromne znaczenie w kształtowaniu się naszej tożsamości narodowej i duchowej. Budowa ołtarza to wyraz hołdu oddanego temu świętemu oraz modlitwy za Polskę i próśb o jego wstawiennictwo w trudnych czasach – opowiada Albert Szałda, który jest opiekunem powstałej grupy.

Rola męczennika

Śmierć św. Andrzeja Boboli miała miejsce w 1657 r., kiedy to, po uprowadzeniu przez Kozaków, został w sposób okrutny zamordowany. Jego męczeństwo uznawane jest za najbardziej brutalne w historii Kościoła katolickiego – watykańska Święta Kongregacja Obrzędów (dziś: Dykasteria ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów) określiła je jako „najbardziej okrutne z dotychczas znanych”. Śmierć św. Andrzeja Boboli, pełna cierpienia, przypominała mękę Jezusa Chrystusa, a jego kapłańska ofiara czyniła go wyjątkowym symbolem niezłomności wiary w najcięższych chwilach próby.

Jak wspominają historycy polskiego Kościoła, św. Andrzej Bobola odegrał kluczową rolę w odzyskaniu niepodległości Polski w czasach zaborów. Znana jest opowieść o. Alojzego Korzeniowskiego, dominikanina, który w 1819 r. w Wilnie miał widzenie św. Andrzeja Boboli. Męczennik przekazał mu wówczas informację, że Polacy odzyskają niepodległość. W 1920 r. zaś, kiedy Polska była zagrożona przez bolszewików, św. Andrzej Bobola odegrał wielką rolę w ocaleniu Warszawy; modlitwy, szczególnie nowenna do św. Andrzeja Boboli, miały miejsce w stolicy, a zwycięska bitwa, znana jako Cud nad Wisłą, rozegrała się w ostatnim dniu nowenny.

Reklama

– Dodatkowo 16 maja 1957 r., 300 lat po męczeńskiej śmierci św. Andrzeja Boboli, papież Pius XII ogłosił encyklikę Invictus Athleta Christi, poświęconą wyłącznie temu świętemu – przypomina Albert Szałda i podkreśla: – Jest to jedyny przypadek w historii Kościoła katolickiego, a encyklika stanowi wyraz uznania dla roli św. Andrzeja Boboli w dziejach Kościoła oraz Polski i jest istotną wskazówką pozostawioną nam przez papieża Piusa XII.

Grupa „Ojczyzna”

To z inspiracji historią życia wybitnej postaci polskiego Kościoła powstała w Mielcu wspólnota „Ojczyzna”. Albert Szałda informuje, że od kilku tygodni powstaje ołtarz św. Andrzeja Boboli. Zaznacza: – Budowa ołtarza ku czci św. Andrzeja Boboli ma na celu nie tylko oddanie hołdu temu świętemu, ale także przypomnienie o potrzebie modlitwy za naszą ojczyznę. Ten święty, który w trudnych momentach historii był dla Polaków symbolem wiary, nadziei i wstawiennictwa, nadal jest dla nas inspiracją w modlitwie o pomyślną przyszłość.

W kościele zamontowano już kamienną podstawę. W ołtarzu zostanie wyeksponowany obraz św. Andrzeja Boboli. Będzie też miejsce przechowywania jego relikwii. Na razie uczestnicy spotkań grupy „Ojczyzna” modlą się przy głównym ołtarzu, gdzie prezentowany jest wizerunek świętego jezuity. – Szesnastego dnia każdego miesiąca zapraszamy wszystkich do modlitwy przy relikwiach św. Andrzeja Boboli (jeśli szesnasty dzień miesiąca przypada w dni powszednie, to po Mszy św. o godz. 18, a jeśli w niedziele – po Mszy św. o godz. 17) – informuje Albert Szałda. – Wspólnota ma na celu upowszechnianie i rozwijanie wiedzy o św. Andrzeju Boboli i szerzenie jego kultu w lokalnej społeczności. Przez regularną modlitwę i spotkania staramy się także rozwijać duchową i patriotyczną więź z naszą ojczyzną.

Reklama

Temat modlitwy w intencji ojczyzny jest dla parafian ważny. Z miesiąca na miesiąc do wspólnoty dołącza coraz więcej osób. W jaki sposób nawiązać z nimi kontakt? Wystarczy przyjść na spotkanie szesnastego dnia miesiąca. W kościele znajdują się specjalne formularze, w których można zostawić swoje dane kontaktowe w celach organizacyjnych.

Poszukiwane są cegły

Parafia Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Mielcu jest uznawana za jedną z największych w diecezji tarnowskiej. Oficjalnie za początek funkcjonowania parafii uznaje się datę 8 maja 1947 r. Pierwsza kaplica parafialna powstała na zboczu tzw. Górki Cyranowskiej w 1946 r. Obecny kościół parafialny pochodzi z lat 70. XX wieku. Swoim zasięgiem parafia obejmuje ok. 22 tys. wiernych. Proboszcz parafii – ks. Ryszard Biernat w związku z budową ołtarza św. Andrzeja Boboli zwrócił się z apelem do parafian. Chodzi o to, że poszukiwane są cegły, które pamiętają czasy pierwszej kaplicy parafialnej. Jeśli ktoś przechowuje w domowym archiwum taką cegłę i zechce ją przekazać, to stanie się ona częścią ołtarza św. Andrzeja Boboli.

– Ksiądz proboszcz zaproponował, aby parafianie, którzy są w posiadaniu cegieł pochodzących z tamtych czasów, ofiarowali je na budowę ołtarza. Jest to zaproszenie do zaangażowania się wiernych w to ważne dzieło. Dzięki temu każdy parafianin może poczuć się odpowiedzialny za tę budowę i wnieść swój wkład w duchowe i materialne dziedzictwo parafii – podsumowuje Albert Szałda.

2025-05-13 14:09

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół jest dla ludzi

Niedziela małopolska 31/2021, str. IV

[ TEMATY ]

Tarnów

prezentacja parafii

Archiwum parafii

W Polsce znajdują się tylko 4 kościoły pod wezwaniem Matki Bożej Pięknej Miłości

W Polsce znajdują się tylko 4 kościoły pod wezwaniem Matki Bożej Pięknej Miłości

Jak buduje się wspólnotę od podstaw? Co jest potrzebne do prężnego funkcjonowania parafii? Ksiądz Stanisław Kania opowiada o jednej z najmłodszych parafii diecezji tarnowskiej – Matki Bożej Pięknej Miłości w Proszówkach.

Anna Bandura: Przed kilkoma laty dostał Ksiądz Proboszcz ważne zadanie do wykonania… Zbudować kościół i przewodniczyć nowej wspólnocie. Ks. Stanisław Kania: Kościół buduje zawsze wspólnota parafialna. Ksiądz czuwa nad całością tego przedsięwzięcia, pomaga, wspiera. W 2011 r. zostałem przeniesiony do parafii w Krzyżanowicach, aby rozpocząć pracę jako wikariusz, ale już wtedy ksiądz biskup poinformował mnie, że będę dodatkowo odpowiedzialny za budowę kościoła w Proszówkach i tworzenie nowej wspólnoty. Utworzenie parafii było odpowiedzią na prośby mieszkańców Proszówek, którzy chcieli mieć swoje miejsce do modlitwy. Zwłaszcza, że ówczesny kościół parafialny w Krzyżanowicach (który do tej pory jest traktowany z dużym sentymentem wśród naszych parafian) jest niewielki, znajduje się w znacznej odległości i ludzie starsi często mieli trudność w dotarciu na Mszę św., a młodzi niejednokrotnie z wygody lokalizacyjnej wybierali kościoły sąsiednich parafii. Mając na uwadze fakt, że miejscowość zaczęła się rozrastać, a nowi mieszkańcy nie byli przywiązani do Krzyżanowic, potrzebna była inicjatywa budowy kościoła w Proszówkach. A ja miałem podjąć się tego zadania.
CZYTAJ DALEJ

Co wiemy o życiu Chrzciciela?

2025-12-10 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Bożena Sztajner/Niedziela

Są sytuacje, które zapraszają do poważnych rozważań. Zmuszają człowieka do zastanowienia się nad tym, co było i co może się stać, co robił i czy miało to sens, a jeśli miało, to jaki. Pyta się też, czy nie utracił talentów otrzymanych od Boga, czy dobrze wykorzystał swój czas, czy życia nie zmarnował. Czy wykorzystał wszystkie możliwości, by czynić dobro, podnosić na duchu, pocieszać, umacniać tych, którzy byli w potrzebie?

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».
CZYTAJ DALEJ

Ocaliła życie, odzyskała nadzieję

2025-12-10 15:09

[ TEMATY ]

Rycerze Kolumba

Vatican Media

Jednego popołudnia odłamek rosyjskiej rakiety zabrał Tetianie Sahaidak stopę, ale nie odebrał jej siły, by dalej walczyć o swoje życie. Dziś, dzięki pomocy Rycerzy Kolumba i Protez Foundation, młoda Ukrainka znów uczy się chodzić i – jak sama mówi – „wierzyć w dobre jutro”.

Tetiana Sahaidak, 30-letnia prawniczka z Krzywego Rogu, jeszcze niedawno prowadziła dynamiczne, pełne planów życie. Pracowała z klientami biznesowymi, uprawiała sport, podróżowała. „Miałam trochę sportu, trochę hobby, odpoczynku. Po prostu żyłam pięknym życiem” – wspomina.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję