„Właśnie zakończyłem rozmowę telefoniczną z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i była ona bardzo produktywna (...) Na zakończenie rozmowy uzgodniliśmy, że w przyszłym tygodniu odbędzie się spotkanie naszych doradców wysokiego szczebla. Pierwsze spotkania ze strony Stanów Zjednoczonych poprowadzi sekretarz stanu Marco Rubio wraz z innymi osobami, które zostaną wyznaczone. Miejsce spotkania zostanie wkrótce ustalone. Prezydent Putin i ja spotkamy się potem w uzgodnionym miejscu, Budapeszcie na Węgrzech, aby sprawdzić, czy uda nam się położyć kres tej »niesławnej« wojnie między Rosją a Ukrainą” - napisał Trump na Truth Social.
Zaznaczył, że rozmowa przyniosła „wielki postęp” i że omówi ją podczas piątkowego spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Trump podkreślił, że podczas czwartkowej rozmowy Putin pogratulował mu „Wielkiego Osiągnięcia Pokoju na Bliskim Wschodzie - czegoś, o czym, jak powiedział, marzyliśmy od wieków”. Dodał, że uważa, iż sukces ten pomoże w negocjacjach w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie.
„Prezydent Putin podziękował Pierwszej Damie, Melanii, za zaangażowanie w pomoc dzieciom. Wyraził wielką wdzięczność i zapewnił, że ta inicjatywa będzie kontynuowana. Poświęciliśmy również wiele czasu na rozmowy o handlu między Rosją a Stanami Zjednoczonymi po zakończeniu wojny z Ukrainą” - relacjonował Trump.
Reklama
Z nieoficjalnych informacji wynika, że do spotkania w Budapeszcie mogłoby dojść w pierwszych dniach listopada, w drodze powrotnej prezydenta Trumpa ze szczytu Wspólnoty Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC) w Korei Południowej, na którym ma dojść do spotkania z przywódcą Chin Xi Jinpingiem.
Do rozmowy Trump-Putin doszło na dzień przed planowaną wizytą prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu. Dyskusje w Białym Domu miały dotyczyć m.in. sprzedaży Ukrainie pocisków Tomahawk o zasięgu ponad 1,5 tys. km. Trump zapowiadał jednak, że zanim podejmie decyzję w tej sprawie, chce porozmawiać z rosyjskim przywódcą, bo taki krok stanowiłby „nową fazę agresji”. Mówił też, że poinformował Zełenskiego o swoim zamiarze rozmowy z Putinem.
– Najpierw porozmawiałbym z Putinem i mógłbym powiedzieć: „słuchaj, jeśli ta wojna nie zostanie rozstrzygnięta, wyślę im Tomahawki” – powiedział Trump.
Według „Financial Timesa” w grę wchodzi ewentualne wysłanie Ukrainie jedynie kilkudziesięciu rakiet, które jednak byłyby pociskami o zdecydowanie najdalszym zasięgu, jakie Kijów otrzymał od zachodnich partnerów. Ich zasięg wynosi ponad 1500 km, podczas gdy francusko-brytyjskich SCALP/Storm Shadows – 250-400 km. Problemem jest jednak brak wyrzutni tych pocisków w zasobach Ukrainy.
Jeszcze przed zakończeniem rozmowy Trumpa z Putinem lider Republikanów w Senacie John Thune zapowiedział, że po miesiącach zwłoki jest gotowy, by procedować ustawę o ostrych sankcjach przeciwko Rosji. Do tej pory Republikanie czekali na zgodę Białego Domu w tej sprawie.
Reklama
Podobne sankcje Trump zapowiadał już wcześniej, dając Rosji ultimatum, lecz ostatecznie odstąpił od tego zamiaru po rozmowie z Putinem, podczas której ustalili, że się spotkają. Do tego ostatecznie doszło 15 sierpnia w Anchorage na Alasce. Już wówczas wśród wymienianych potencjalnych miejsc spotkań był Budapeszt.
Pytana o możliwość spotkania Putina z prezydentem Zełenskim, rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt powiedziała dziennikarzom, że Trump „myśli, że to możliwe”.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ mms/